Hej!
witam wszystkich po długiej przerwie.
To, że nie pisałam nie oznacza, że zaprzestałam mojej totalnej metamorfozy.
Niestety nie byłam w stanie pisać ze względów osobistych, ale już jest u mnie lepiej :)
Cały czas intensywnie ćwiczę:) W tej chwili robię średnio ok. 60 minut treningu.
Wymiary są już inne :)
Moje żywienie zostało troszkę zmodyfikowane od czasu, kiedy ostatni raz pisałam.
Od poniedziałku jestem na diecie bezglutenowej.
wkleję fotkę by potwierdzić moje słowa :)
środa, 4 grudnia 2013
piątek, 15 listopada 2013
A teraz moja dietka :
Śniadanie:
250 ml mleka 1,5%
40g musli owocowego
łyżeczka cynamonu + 1 tabletka Stewii
II Śniadanie
50g pieczonej piersi z indyka + 100g czerwonej papryki+35g chleba żytniego na zakwasie ( to bardzo ważne, aby chleb nie był an drożdżach)
Do tego 250 ml świeżego soku z marchwi
Obiadek
100g świeżego łososia + 50g mrożonego groszku+100g marchewki+150g ziemniaczków (ok.2 mniejszych)
Łosoś był pieczony, obłożony warzywami posypany tymiankiem i pieprzem, a ziemniaczki też pieczone pokrojone na plasterki, posypane ziołami prowansalskimi
Do podwieczorku mam jeszcze godzinę :) w międzyczasie piję wodę Muszyniankę na zmianę z Żywcem Zdrój- wypiłam już ok. 1,5 l
Śniadanie:
250 ml mleka 1,5%
40g musli owocowego
łyżeczka cynamonu + 1 tabletka Stewii
II Śniadanie
50g pieczonej piersi z indyka + 100g czerwonej papryki+35g chleba żytniego na zakwasie ( to bardzo ważne, aby chleb nie był an drożdżach)
Do tego 250 ml świeżego soku z marchwi
Obiadek
100g świeżego łososia + 50g mrożonego groszku+100g marchewki+150g ziemniaczków (ok.2 mniejszych)
Łosoś był pieczony, obłożony warzywami posypany tymiankiem i pieprzem, a ziemniaczki też pieczone pokrojone na plasterki, posypane ziołami prowansalskimi
Do podwieczorku mam jeszcze godzinę :) w międzyczasie piję wodę Muszyniankę na zmianę z Żywcem Zdrój- wypiłam już ok. 1,5 l
3 dzień
Witam was moi kochani:)
dziś postanowiła zamieścić moje zdjęcia z dnia 13 listopada 2013 r.to początek mojej metamorfozy :)
Tak właśnie wyglądałam 3 dni temu, kiedy zaczynałam Moja Wielką Metamorfozę !https://www.facebook.com/kitty.boo.5817?hc_location=timeline
czwartek, 14 listopada 2013
Tak jak obiecałam piszę o podwieczorku i kolacji
Na podwieczorek zjadłam
20g migdałów + jabłko 150g
Na kolację
sałatkę z 20g zółtego sera, sałaty, 200g zielonego ogórka, 50g pieczonej piersi z indyka
Odczekałam swoje i zaczynam trening
Dziś tylko Skalpel I, bo nie chcę się pobudzać za bardzo na wieczór :)
Wody wypiłam prawie 2 litry
Na podwieczorek zjadłam
20g migdałów + jabłko 150g
Na kolację
sałatkę z 20g zółtego sera, sałaty, 200g zielonego ogórka, 50g pieczonej piersi z indyka
Odczekałam swoje i zaczynam trening
Dziś tylko Skalpel I, bo nie chcę się pobudzać za bardzo na wieczór :)
Wody wypiłam prawie 2 litry
2 dzień
czwartek 14.11.2013 rok
Dziś moja córka kończy 8 miesięcy:) jak ten czas zleciał...
Od samego rana jestem bardzo zmęczona, bo mało spałam w nocy. Niestety takie są uroki macierzyństwa:)
Pór jedzenia trzymam się tak samo jak wczoraj:
I Śniadanie:
250 ml mleka 1,5%
40 g musli owocowego (z Lidla)
łyżeczka cynamonu
tabletka słodziku Stewia
II Śniadanie:
50g pieczonej w rękawie piersi z indyka
50g chleba żytniego na zakwasie
70g pomidora
Obiad:
Zupa z czerwonej soczewicy (obiad ugotowałam na dwa dni)
Podwieczorku i kolacji jeszcze nie jadłam:) O tym napiszę później
1 dzień
Środa 13.11.2013 roku
Wstałam o godzinie 6:30 -tak budzi mnie córka:)
Zrobiłam pomiary:
wzrost:163 cm
waga: 64,4 kg
talia: 79 cm
brzuch:86 cm na wysokości pępka
brzuch: 91 cm pod pępkiem
biodra: 96 cm
udo: 59 cm
łydka: 37 cm
biust: 96 cm
pod biustem: 83 cm
To moje pomiary na dzień pierwszy metemo
Godzina 7:00
Na śniadanie zjadłam dwa jajka sadzone na patelni teflonowej bez tłuszczu + 100 g papryki czerwonej + 35g chleba żytniego na zakwasie.
Godzina 10:00
Drugie śniadanie: sałatka z jabłka, ogórka kiszonego, papryki i pomidora wszystko po 100g + 5g oliwy z oliwek
Godzina 14:00
Na obiad zjadłam talerz zupy z czerwonej soczewicy
Godzina 17:00
Na podwieczorek zjadłam Jabłko-150g
Godzina 19:30
Kolacja-Serek wiejski light 200g + łyżka otrębów żytnich + 20g pestek z dyni
Do tego wypiłam 2 litry wody
Poćwiczyłam pod rząd Skalpel II + Skalpel I
Później masaż nóg i brzucha bańką chińską
środa, 13 listopada 2013
W blogowym świecie istnieję od niedawna. Regularnie czytałam kilka blogów, ale nigdy sama nie pisałam.
Aż do dzisiejszego dnia. Być może ten dzień 13 listopada 2013 roku okaże się tym przełomowym. Do założenia tego blogu zainspirowała mnie moja sytuacja życiowa. Jestem mamą 8 miesięcznej córeczki. Jak się już domyślacie po porodzie coś się zmieniło..
Właściwie zmieniło się wszystko. Moje dotychczasowe życie odkręciło się o 180 stopni i cały mój świat wywrócił się do góry nogami - wszystko za sprawą tej małej istotki. Te, które już są matkami na pewno mnie świetnie zrozumieją :)
Zmieniła się też moja figura..
Nigdy nie potrafiłam się zmobilizować się do ćwiczeń i diety w 100% stopniu, zawsze była jakaś wymówka lub po paru tygodniach po prostu odpuszczałam. Pomimo efektów szybko wracałam do swojej poprzedniej wagi. Mój blog będzie poświęcony mojej totalnej metamorfozie- wewnętrznej i zewnętrznej, którą tu z wami przeżyję. Motywacją do zmian stało się moje odbicie w lustrze, to jak wygląda moje obecne życie (przez maluszka wkradła się rytualna monotonia), a także liczne metamorfozy z Ewą Chodakowską. Zdaję sobie z tego sprawę, że jestem tylko jedną z kilku tysięcy dziewczyn, które chcą coś zmienić w swoim życiu zainspirowane Ewą i jej filozofią życiową, ale uznałam, że warto zaryzykować. Nie mam nic do stracenia. Ja też chce być co dzień lepszą wersją wczorajszej siebie!
Subskrybuj:
Posty (Atom)